Istota
bytu Wenecji nie jest jej własnością wyłącznie obiektywną i
związaną wyłącznie z materią realności. Egzystencja tego
niezwykłego miasta już dawno została rozszerzona o rzeczywistości
wykreowane w sztuce, fotografii, w poezji, literaturze i filmie.
Obrazy Wenecji podobnie jak ona sama są wypadkową pamięci,
wrażliwości wielu twórców, ich relacji ze światem, różnorodności
sposobów pojmowania sztuki i jednostkowych zdolności kreacyjnych.
Fotografie
otworkowe z Wenecji Jacka Michalaka pokazują, jak osobiste może być
spojrzenie fotografa i jak bardzo indywidualizm twórcy wpływa na
ostateczny obraz jego dzieła.
Wybór
specyficznego
sposobu obrazowania, który daje kamera otworkowa prowadzi w
jego przypadku do
powstania fotografii
o wyjątkowym
charakterze.
Otworek
aparatu
w rodzaju pinhole
skupia zwykle
napięcia
i kierunki świata zewnętrznego w pewnego
rodzaju jednolitość
wizji.
Niekiedy
pustka
w
centrum obrazu pochłania
całkowicie
widzialność,
roztapia zarysy budowli w nieskończoną, pełną światła
przestrzeń.
W
fotografiach otworkowych
ważny
jest szczególny kąt
widzenia kamery.
Jest on z powodów technicznych bardzo szeroki, co nadaje zdjęciom
rysu
pewnego wyabstrahowania, wyjęcia poza ,,zwarte”
kadry
wybranych przez autora motywów. Kamera tego
twórcy
daje
Wenecji
więcej przestrzeni, powietrza, oddechu, oczyszcza ją z wszelkiego
nadmiaru i ciasnoty, które
związane
są z faktyczną,
gęstą zabudową
Wenecji.
Wiele
spośród
fotografii
tego
autora, to
poszukiwania
porządku
i harmonii, które
odnajduje
w
symetrii i
rytmach
form w
przestrzeni miasta.
Siły napięć, które
odnajduje w geometrii architektury,
przenikają się wzajemnie tworząc obrazy pełne równowagi. Próba
zarejestrowania w nich dyscypliny linii to jakby przeniesienie
energii pochodzącej z materii miasta i zapisanie jej na kliszy.
Obraz
Wenecji Jacka
Michalaka wydaje się uporządkowany,
pełen harmonii. Ma
się wrażenie, że w
całej swej istocie jest
matematyczny,
przeniknięty
wewnętrznym ładem.
Autor
posiada rzadką
umiejętność
panowania nad fotograficznym
wizerunkiem rzeczywistości.
Wybrany
przez niego
kierunek
interpretacji przestrzennych
wyraża
skłonność
do syntezy i
dążenie do abstrakcyjnego idealizmu.
Sztuka
jest być może drogą prowadzącą przez
kolejne
wymiary
rzeczywistości, dlatego otwiera umysły i
zmienia nasze poczucie przestrzeni i czasu. Tak
też dzieje się z Wenecją na fotografiach Jacka Michalaka. Wszelkie
próby
zachowania na fotografii przejawów
życia,
sprawiają
wrażenie rejestracji
jak
gdyby cieni
dawnych
istnień.
Próba
sfotografowania
doczesności staje się w
Wenecji zapisem
przemijania.
Weneckie cienie od zawsze więcej mają wspólnego z duchami niż z
materialnymi
śladami
egzystencji...
Długi czas naświetlania kliszy w kamerze otworkowej powoduje specyficzne przeobrażenia w strukturze samego obrazu. Pełne wilgoci powietrze przy długiej ekspozycji wydaje się gęste, a powierzchnia wody staje się gładka jak lód. Wszelkie błyski, refleksy światła na wodzie tracą swą zwyczajną intensywność, łagodnieją. Stają się miękkie, subtelne, aksamitne. Niekiedy woda przeobraża się w nieokreśloną materię, a światło wnika w jej mleczną konsystencję. Wszelkie skrajności zostają stonowane, a autorowi udaje się zapanować nad składnikami obrazu rzeczywistości - światłem oraz pojmowanym symbolicznie - czasem.
Długi czas naświetlania kliszy w kamerze otworkowej powoduje specyficzne przeobrażenia w strukturze samego obrazu. Pełne wilgoci powietrze przy długiej ekspozycji wydaje się gęste, a powierzchnia wody staje się gładka jak lód. Wszelkie błyski, refleksy światła na wodzie tracą swą zwyczajną intensywność, łagodnieją. Stają się miękkie, subtelne, aksamitne. Niekiedy woda przeobraża się w nieokreśloną materię, a światło wnika w jej mleczną konsystencję. Wszelkie skrajności zostają stonowane, a autorowi udaje się zapanować nad składnikami obrazu rzeczywistości - światłem oraz pojmowanym symbolicznie - czasem.
Pojęcie
czasu w Wenecji jest ze swej specyfiki jedyne w swoim rodzaju. Tam
czas płynie
inaczej - jak
gdyby zawieszony pomiędzy przeszłością a teraźniejszością.
Dzięki temu Wenecja jawi się wciąż jako miasto,
istniejące
nie dość, że
na przekór prawom natury, to
także w innym wymiarze, poza
czasem.
Wystawa Jacka Michalaka jest interesująca na wielu poziomach percepcji. Istotne w odbiorze są zarówno obraz i jego forma jak i warstwa emocjonalna, wyczuwalna w tych wysmakowanych kadrach. Artysta poprzez ujęcia pełne harmonii i logicznego uporządkowania próbuje dotrzeć do istoty tego niezwykłego miejsca i zapisać na negatywie chwile fascynacji i zachwytu. Fotografie tego autora są próbą spełnienia marzeń o zachowaniu osobistych olśnień i przekazania ich odbiorcom w formie obrazu. Ich własne odczytanie może przynieść wiele różnych, często zaskakujących interpretacji.
Wystawa Jacka Michalaka jest interesująca na wielu poziomach percepcji. Istotne w odbiorze są zarówno obraz i jego forma jak i warstwa emocjonalna, wyczuwalna w tych wysmakowanych kadrach. Artysta poprzez ujęcia pełne harmonii i logicznego uporządkowania próbuje dotrzeć do istoty tego niezwykłego miejsca i zapisać na negatywie chwile fascynacji i zachwytu. Fotografie tego autora są próbą spełnienia marzeń o zachowaniu osobistych olśnień i przekazania ich odbiorcom w formie obrazu. Ich własne odczytanie może przynieść wiele różnych, często zaskakujących interpretacji.
Joanna
Mielech
JACEK MICHALAK "Gładząc wodę" |
JACEK MICHALAK "Gładząc wodę" |
JACEK MICHALAK "Gładząc wodę" |
JACEK MICHALAK "Gładząc wodę" |
JACEK MICHALAK "Gładząc wodę" |